Film „Studentki” w reżyserii Emanualle Bercot z 2010 r. jest opartą na faktach historią 19 letniej francuskiej studentki Laury. Porusza on ważny i coraz mocniej nagłaśniany problem jakim jest zjawisko prostytucji wśród studentek.
Fabuła
Laura jest studentką I roku językoznawstwa. Już na samym początku filmu dowiadujemy się o jej ciężkiej sytuacji materialnej, kiedy mdleje z głodu. Nawet praca na pół etatu nie rozwiązuje jej problemów z opłaceniem rachunków i utrzymaniem się. Dowiadujemy się, że z tego powodu wybuchają kłótnię między nią, a jej chłopakiem. Po jednej z nich dziewczyna podczas przeglądania ofert pracy trafia „przypadkiem” do działu z ogłoszeniami towarzyskimi. Tam po raz pierwszy kontaktuje się z ponad 50 letnim mężczyzną, który proponuje jej 100 Euro za godzinę spotkania. Widać, że Laura zdaje sobie sprawę z tego o jakiego rodzaju spotkania chodzi. Ciężko jest jej podjąć decyzję , jednak w końcu idzie na umówione spotkanie. Od tego momentu Laura zaczyna swoje drugie życie, które polega się na umawianiu ze starszymi mężczyznami.
Kontekst socjologiczny
Moim celem nie jest zrecenzowanie tego filmu, tylko skupienie się na jego socjologicznych aspektach. Nie koncentrowałem się na jakości artystycznej, tylko na problemie, który porusza i sposobie jego ukazania. Wyraźnie zarysowuje się w nim coraz większy problem społeczny jakim jest prostytucja wśród młodych kobiet. Mówi o motywacjach i skutkach podjęcia takiego kroku. Głównym powodem, który decyduje o tym, że coraz więcej dziewczyn decyduje się na ten drastyczny krok jest ubóstwo i wysokie koszty utrzymania się na studiach. Życie w dużych aglomeracjach miejskich jest coraz droższe. Wiele rodzin nie stać na utrzymywanie swoich dzieci poza domem, więc jedynym rozwiązaniem jest znalezienie przez osoby studiujące pracy. Jak jednak widzimy na przykładzie Laury to też nie zawsze wystarcza. Praca na pół etatu nie rozwiązuje jej problemów finansowych, a studia uniemożliwiają podjęcia stałej pracy. Wydaje mi się więc, że jest to główny czynnik motywujący młode dziewczyny do rozpoczęcia prostytucji. Może to być znak ostrzegawczy dla elit politycznych, który spowoduje, że pochylą nad warunkami życia studiującej młodzieży.
Innym problemem jest to co powoduje, że Laura coraz mocniej uzależnia się od tego zajęcia. W miarę upływu czasu widać, że zarobione pieniądze przeznacza nie tylko na zaspokojenie podstawowych potrzeb takich jak wynajęcie mieszkania czy wyżywienie. Uderzające jest to, że coraz częściej widzimy ją w nowych, markowych ubraniach,a kulminacją jest zażądanie od jednego ze swoich klientów nowego laptopa w zamian za spotkanie. Od początku widać, że brzydzi się tym co robi, każde spotkanie jest dla niej traumatycznym przeżyciem, jednak robi to z coraz większym natężeniem. Nie chodzi więc tutaj już tylko o zapewnienie sobie bezpieczeństwa socjalnego, ale o zaspokojenie potrzeb, które nie są jej niezbędne. Nie powstrzymują jej od tego nawet sadystyczne skłonności jednego z jej klientów, które doprowadzają do gwałtu Laury. Przerażające jest to, że nawet po takiej sytuacji nie przestaje się z nim spotykać, ponieważ za każdym razem proponuje jej coraz większe pieniądze. Jak już wcześniej wspomniałem coraz częściej przeznacza je ona na dobra luksusowe. Możemy się domyślać, że pozwalają one podnieść jej status społeczny i samoocenę, którą na pewno bardzo zaniża prostytucja. Fragment filmu, w którym widzimy Laurę razem ze znajomymi w pubie płacącą za wszystkich uprawomocnia tę tezę.
Można zaryzykować stwierdzenie, że prostytucja wśród studentek wiąże się z rozprzestrzeniającym się wśród młodych ludzi relatywizmem moralnym, który powoduje zanik tradycyjnych norm i wartości i wymieszanie ich z wartościami nowoczesnego świata, takimi jak konsumpcjonizm. W tym przypadku młode dziewczyny przedkładają często wartości materialne nad takie wartości jak na przykład godność. Jedną z przyczyn takiego nastawienia jest wpływ mediów i popkultury, które nieustannie atakują młodzież erotycznymi, często wulgarnymi treściami. Rzadko oglądam telewizję, ale z tego co słyszę i czytam, ciężko wyobrazić sobie dzisiaj serial, czy program rozrywkowy dla młodzieży, w którym nie pojawiają się odniesienia do seksu. To samo dotyczy reklam telewizyjnych i teledysków, szczególne popowych. Temat ten dokładniej porusza brytyjski socjolog mediów Brian McNair w książce pt. „Seks, demokratyzacja pożądania i media, czyli kultura obnażania”. „Kulturą obnażania” nazywa on coraz powszechniejszą obecność seksu w mediach, która spowodowana jest liberalizacją współczesnego świata. McNair za najbardziej widoczny skutek „kultury obnażania” uważa ekshibicjonizm zwykłych ludzi, którzy w programach typu reality show czy talk-show całkowicie ujawniają swoje intymne sfery, mówiąc o swoim życiu seksualnym czy całkowicie obnażając się przed kamerami. Nie jest to powodem do wstydu, lecz możliwością zaistnienia i zarobienia pieniędzy. Seksualność jest najlepiej sprzedającym się towarem we współczesnych mediach. Powoli przedzierała się do świadomości społecznej, z tematu tabu stała się wszechobecna.
Badania przeprowadzone w 2011 r. przez prof. Jacka Kurzępę wskazują, że około 20 % polskich studentek sprzedaje swoje ciało. Badanie zostało przeprowadzone w Łodzi. Prostytucję uprawiają głównie studentki wydziałów humanistycznych, przeważnie filologii oraz pedagogiki. Ciężko sobie wyobrazić, że co piąta z nich nie może się utrzymać w inny sposób. Dla części z nich jest to nie tyle sposób na przetrwanie, czy jedna możliwość utrzymania się na studiach, ale możliwość bardziej luksusowego życia. Zapewne spora część zakłada, że to tylko chwilowy stan, który jednak jak w przypadku Laury pogłębia się wraz z ilością zarobionych w ten sposób pieniędzy. Pocieszające jest to, że według badań prof. Kurzępy większość dziewczyn kończy z prostytucją po studiach.
Prostytucja bardzo silnie oddziałuje na zdolność Laury do stworzenia trwałego związku. Z pierwszym swoim chłopakiem zrywa niedługo po rozpoczęciu prostytucji. Drugie poznaje w trakcie. Na początku mężczyzna sprawia wrażenie jakby w ogóle nie przeszkadzało mu to czym zajmuje się jego dziewczyna. Na pytanie Laury „Czy nie przeszkadza Ci bycie z kurwą?” odpowiada, że nawet go to podnieca. Ta dziwna sytuacja doprowadza do tego, że w pewnym momencie proponuje on Laurze, że zostanie jej alfonsem. Jest to kuriozalna sytuacja, ponieważ naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić, że tak mogłoby być w rzeczywistości. Wydaje się, że kobiety zajmujące się prostytucją za wszelką cenę starają się ukryć przed najbliższymi w jaki sposób zdobywają pieniądze, co sprawia, że nie angażują się w trwałe związki. Z czasem widać jednak, że obojgu z nich zaczyna to coraz bardziej ciążyć. On zaczyna być zazdrosny i zauważa, że Laura przeznacza pieniądze z prostytucji na nowe ubrania, natomiast ona ma do niego pretensje, że musi go utrzymywać i przez to musi częściej się umawiać z klientami na intymne spotkania. W końcu jak można się domyślić, że sytuacja kończy się tym, że chłopak mówi, że „przekroczyliśmy pewna granicę” i „nie może tak dalej być”. Sytuacja ta jest przykładem tego, że prostytucja bardzo mocno oddziałuje na psychikę kobiet i w znaczący sposób utrudnia stworzenie stałego związku, nawet w odległej przyszłości. Wpływa także kształtowanie tożsamości, osobowości i samooceny. To wszystko wpływa na to, że prostytucja może prowadzić do poważnych zaburzeń społecznych, które ciężko zwalczyć.
Myślę, że film pokazuje, że zjawisku prostytucji wśród studentek sprzyja także rozwój Internetu. Właśnie dzięki niemu Laura nawiązuje kontakt z pierwszym klientem, a następnie pozyskuje następnych. Anonimowość w sieci może powodować, że zanika lęk i poczucie wstydu. Łatwiej jest napisać anonimowe ogłoszenie w Internecie, niż dać ogłoszenie do gazety, a tym bardziej szukać klientów „na ulicy” czy zatrudnić się w domu publicznym. W sieci można bez trudu znaleźć strony gdzie ogłaszają się zarówno tzw. „sponsorzy”, jak i młode dziewczyny.
Podsumowanie
W mojej opinii film „Studentki” porusza ważny problem, który staje się coraz bardziej widoczny. Dobrze, że powstają takie filmy jak ten czy „Galerianki” , które powodują, że w społeczeństwie wywiązuje się głośna dyskusja o problemie, który do tej pory pozostawał praktycznie niezauważalny. Dobrze pamiętam jakie emocje wywołał w Polsce wspomniany wcześniej film pt. „Galerianki”, który opowiadał o polskich licealistkach zajmujących się prostytucją, które swoich klientów szukał w dużych galeriach handlowych. Tak więc uważam, że dyskusja i pokazanie tego czy to w telewizji czy w prasie spowoduje, że społeczeństwo dostrzeże ten problem, rodzice zaczną uważniej interesować się losem swoich dzieci, a sama młodzież zobaczy, że taki sposób zarabiania pieniędzy nie prowadzi do niczego dobrego i w znaczący sposób oddziałuje na późniejsze życie.